Archiwum 26 lipca 2003


lip 26 2003 I całe Twoje szczęście.
Komentarze: 6

Na Discovery zoczyłam ostatnimi czasy dokument z serii 'Wieczór  z historią'. Zrealizowana przez niemiecką telewizję opowieść o Wrocławiu w czasie wojny, przeplatana wynurzeniami wielce poszkodowanych leciwych obywateli niemieckich, ofiar przesiedlenia z Breslau na tereny dzisiejszych Niemiec. Przechadzam się wieczorem wrocławskim rynkiem, kluczę licznymi małymi uliczkami w okolicy, oglądam wystawę zdjęć Wrocławia z czasów wojny oraz czasów oddalonych bardziej i budzi się we mnie piękny sentyment do tego miasta, do którego tęsknią bardzo jego przedwojenni mieszkańcy, a ja tęsknię  z każdą myślą, że miałabym je opuścić. Flagi ze sfastykami przed ratuszem, katedra bez dwóch wież, zrujnowane okolice Kazimierza Wielkiego i gruzy wywożone przez wrocławian na dawne wzgórze Gomułki, dzisiejsze Andersa. Zasypywane fragmenty miastowej fosy, na której stawiano drewniane budynki, takie, jakie kiedyś znajdowały się nad brzegami Oławy i były domem dla praczek.Rynek z mnóstwem kupieckich straganów, dorożki, stare tramwaje i dostojnie ubrani tramwajarze. Plac ćwiczeń, dzisiejszy plac Wolności, na zdjęciach niemal nie do rozpoznania, tętniące życiem okolice Nowego Targu, gdzie teraz znajduje się Hala Targowa i Instytut Filologii Polskiej, między innymi. Centrum kulturalnej rozrywki czyli Hala stulecia, dzisiejsza Ludowa i pamiętne Delikatesy na miejscu dzisiejszego KFC i Szuflady na rogu Świdnickiej i Kazimierza Wielkiego.Lotnisko na dzisiejszym placu Grumwaldzkim, liczne korytarze podziemne stamtąd do rynku i w okolice stadionu olimpijskiego. Cmentarze, na przykład ten, który znajdował się niegdyś na terenie starego dworca PKS i żydowski, który jest do dziś. Stroje, zwyczaje, konie, dorożki...I obserwuję niemców, którzy z sentymentem przyjeżdżają do Wrocławia, zwiedzają stare, znane im doskonale miejsca, nadziwić się nie mogą, jak to wszystko się zmieniło, zazwyczaj doskonale rozpoznają ratusz, który dziwnym zrządzeniem losu przetrwał wojnę, a ci niemcy, którzy kiedyś zamieszkiwali podwrocławkie wioski zachwycają się, a potem mówią: "Wszystko pięknie, ale mieszkać tu już bym nie chciał..."

ani-mru-mru : :