Archiwum 30 kwietnia 2003


kwi 30 2003 Wybuszowane u farbnietych:)
Komentarze: 0

Zycie Warszawy z dnia 12.12.2002, Dzial: Ogłoszenia Drobne

Ladnej, sympatycznej, bez nalogow
Oddam głowe do zamieszkania
Z widokiem na przeszlosc
Z abonamentem na szept


 

ani-mru-mru : :
kwi 30 2003 Bo nie i juz!
Komentarze: 5

Matka rozwrzeszczana lata za mną po domu z naleśnikami. "Bo ty już nic nie jesz!! W anoreksję wpadniesz!!! No co dzisiaj jadłas?!!" Gdyby tego było mało poklociłam się wczoraj trochę z A. z tego samego powodu. Nie dosc, ze wpychaja mi mieso, to jeszcze mam jesc wtedy go sie to im podoba. Nie bede i juz. Glodna nie chodze, a sama sobie krzywdy zrobic nie dam. Te "obiadki" wszystkie to mi juz bokami wychodza, a na dodatek to przeciez musze nauczyc sie gotowac. "No i jak to bedzie wygladac, jak ty nie bedziesz jesc miesa. To jaki obiad ugotujesz?" I nikt tylko sie nie zastanawia, ze tym wydzieraniem sie jeszcze wieksza zlosc we mnie prowokuje i reakcje wrecz odwrotna. Nie bede nikomu gotowac, bo ja nie kura domowa. Nie bede żrec miesa. Nie bede i juz. Juz nigdy, czy to sie komus podoba czy nie. I nie bede wiecej wysluchiwac "No jedz, no jedz. Jedz i jedz i kurde jedz. Caly dzien tylko jedz i nic wiecej. Zobacz jak Gosia ladnie je. Ona to juz nie jest taka chuda jak ty." Przylezie sasiadka. Pierwsza, druga, pietnasta i pieprzy jakbym conajmniej miala sie jej sluchac, bo tak! Mozg mi sie lasuje, zyc sie nie chce. Chociaz od A. oczekuje wsparcia. Ale gdzie tam. Powie tylko:"Martwie sie o Ciebie" i wyklad da. Mam dosc. Uciekne.

ani-mru-mru : :