Archiwum 07 maja 2003


maj 07 2003 Miś proszalny, skalp u pasa, Hanka filarem:)...
Komentarze: 2

"Niestety zgasła"-powiedział strażak na pogrzebie swojej żony. Gęś wyścigowa, francuska burżuja ze scenicznym "ł", zapodała. I zapodala jeszcze kilka innych drobiazgów.*Bezkompromisowy obrońca kloszardów-kapucyn ojciec Pierre spadł na złamany kark z samego wierzchołka sondaży popularności.*Wielbiciele jej talentu mogą ją podziwiać przede wszystkim na scenie Teatru Syrena, którego pani Hanka jest filarem.*To orzeczenie jest jaskółką dla innych spraw dotyczących naszego państwa...*Nasz kraj stał sie prawdziwym importerem nóg:ilekroć wypłynie jakiś zdolny piłkarz.*Tomasz G. aż palił się do gaszenia pożarów*Uważam, że propozycja organizacji olimpiady na tym terenie jest po prostu pustą purchawką.*Myślę, że to przyniesie ulgę wszystkim, a szczególnie dzieciom, które nie znoszą niedomówień i stanu zamrożenia.*Oprócz tysięcy prostych bloków mieszkaniowych, są w Warszawie także bloki krzywe, czyli nie łapiące pionu, niczym pijak.* Dla polskiego cietrzewia jenot jest jak dawny Układ warszawski, a amerykańska norka niczym NATO. * Przemyślna operacja asów propagandy, z rozpaczliwą próbą uczynienia z księdza biskupa Pieronka primabaleriny mediów.* Nie przejmujcie administracji budynków do czasu wydobycia dokumentów. Inaczej będziecie zawsze traktowani jak misie proszalne.*Służba zdrowia-uzdrowiona, sterylna-wyłoniła się jak królewna z żaby.*Nie  może federacja piłkarska kraju w środku Europy, który w dodatku ofiarował światu Mikołaja Kopernika-ekonomistę, twórcę prawa o lichym pieniądzu wypierającym pieniądz solidny, pozwalać sobie by grano jej na nosie wybrane standardy oparte na motywach wiedeńskiej operetki.* Tenisistka nie tłucze każdej piłki jak młotkiem. lubi sprytnie zmienić rytm, speszyć przeciwniczkę drop-shotem. W minionych dniach Kurnikova pokonała Monoce 7:5,6:4. Wcześniej zawiesiła u pasa skalp Mariany Lucić 6:4.

U  pasa bibliotekarki mój skalp zawisł dziś:)  Na rewersie zamiast Nazwisko i Imię( jak to jest na karteluszku wydrukowane) sie napisało : imię i nazwisko:) Toż to klócić się nie będę, że poprawnie jest pisać wpierw imię, następnie nazwisko i udawadniać nie będę, że prof. Miodek na wykładzie pól godziny o tymże się rozwodził:). Pani niedouczona:) Pani kieruje się wygodą:) Imiona studentów jej nie potrzebne. Zostalam tylko osobą o nazwisku AGATA rozpoczynającym się na O, bo A wielkie piszę jak a małe, które bez ogonka przypomina zwyczajne O:) I leżałam na pólce razem z tymi, którch nazwiska zaczynaja się od O. Misiem proszalnym nie byłam:) ni misiem przeproszalnym:) ale zaś zostać mogę misiem żarłocznym:)

***

Smucimy sie. Ja się smucę. I weź tu trwaj.O zgrozo.Zmarszczki wokól ust od uśmiechu robić się nie chcą, tylko czoło marszczy niebezpiecznie.Fatalnie. Zmartwienie do zmartwienie zbieram. Samotność do samotności.I coraz to nowe poczucia winy,  a na plecach kolejne sapania pędzącego czasu. Niech ktoś to cholerstwo zatrzyma.Psia kostka. Wakacje mu pod gruszą. Sanatorium zdrowotne.Łopatę w rękę i ogródek sąsiada kopać.Winniczki żaboja...ślimakojadom zbierać. Dżdżownice panu z wędką.Konwaliom trujące korzonki obgryzać;) I nie marudzić. Sobą się zająć, robotą się zająć...I bólu niech mi dobra dłoń jakaś odbierze. Tak z krzyża trochę i z brzucha więcej.

ani-mru-mru : :