sie 17 2002

więc niePożegnanie


Komentarze: 2

-I co Ty widzisz w tym Krakowie?-usłyszałam niedawno od S3kvira-Ja się tutaj duszę...

Podrapałam się po łebku, tak jakby to miało pomóc w odpowiedzi na pytanie. Tylko, że nie pomogło...S3kvirku co ja Ci odpowiedziałam wtedy? Chyba coś o atmosferze, coś o tym, że raczej to moje intymne niewytłumaczalne uczucia. Bardzo głębokie... To była prawda. To jest prawda. Może to za sprawą mojej muzycznej przygody ze Skaldami swego czasu. Koncertów.Hmm...ale to chyba nie to. Może za sprawą wydarzeń pewnego lata....Chyba też nie to. No to co do cholery?A żebym ja to wiedziała....Kocham to miasto....

A dziś....Dziś jestem najszczęśliwszą osobą pod słońcem. Będę mogła dotknąć go łapką i serduszkiem.Złapać atmosfery do słoika i przywieść ze sobą. Nie mogę się już doczekać. Żałuję, że nikt nie wymyślił teleportacji. Nieco upraszczało by to sprawę. Szkoda tylko, że będę tam króciutko. Ale cieszę się z każdej chwili...Pożegnań nie znoszę, więc się nie żegnam..przecież nawet nie zdążycie za mną zatęsknić, bo szybciutko wróce...a poza tym to kto by za mną tęsknił...hihih:o))

ani-mru-mru : :
nenwena
19 sierpnia 2002, 11:48
NIe trzeba sie męczyc zastanawiając się co Kraków ma w sobie..Kraków po prostu w sobie ma i już. Wielu Polskich miast nie wiedziałam w swoim krótkim życiu..Miałam okazję zobaczyć kilka zagranicznych italiańskich, równie pięknych, może i piękniejszyc, ale tu jest cos. Magia? Nie wiem, cos niezwykłego:)))
18 sierpnia 2002, 13:05
Kraków to dla mnie nie tyle miejsce zamieszkania ile sens życia....nie potrafie wysiedzieć w Nowym Sączu, Warszawie, czy gdziekolwiek indziej (z całym szacunkiem do tych miast)fakt, kiedy tylko moge uciekam do lasu, ale zawsze ciesze sie na powrót...fakt narzekam że ludzie sa zdegenerowani, zepsuci...etc..ale tak jest wszędzie, nie może to dyskwalifikować Krakowa dla mnie..go to miasto to serce Galicji...serce Cesarsko-Królewskich tradycji...to miejsce to amgia, historia wypełniająca do granic możliwości każdy kamień i każdą ulice....fakt psują to okropnie setki sklepów i kolowrowe reklamy wtych historycznych miejscach, al eniestety pieniądz chwycił mocną ręką nawet zabytki w tym pięknym miescie...ale chodząc po ulicach, wdychając zapach powietrza- skażonego wprawdzie, ale...czuje sie atmosfere XIX wieku...atmosferę Dekadentyzmu, atmosferę fin de siecle, atmosferę tworzoną przez tyle lat przez Piotra Skrzyneckiego, atmosferę miasta, które przeżyło tyle historycznych zaw

Dodaj komentarz