kwi 22 2003

Rebelia u MF:)


Komentarze: 8

Szeptam, bo będzie o kimś...:oP

Spotkalam się dziś  z Rebeliantką. Umówilyśmy się o czwartej kolo dworca glównego, ale MF nie zdolna wysiedzieć do tej godziny w czterech ścianach wypezla z domu wcześniej. Zahaczyla o Orient, kupila kadzidelka kokosowe i myszowate kolczyki. Przed wejściem na dworzec zdążyly zaczepić mnie osobniki ze sfer lumpeproletariatu, wysępić parę groszy, zdążyl jeden z drugim poszeptać za moimi plecami teksty mniej lub bardziej wulgarne, tudzież grzecznie i jak kultura nakazuje powiedzieć dzieńdobry. Parę minut po czwartej z zadumania ocknąl mnie sms. Nie cytuje, bo z zamieszania wykasowalam ze skrzynki, ale chodzilo mniej więcej o to,że "czekam, jestem z fioletowym rowerem" :o) obejrzalam się przed siebie, podnioslam nos znad wyświetlacza telefonu i zobaczylam uśmiechniętą Rebelię. No w końcu pogadamy, w końcu będzie to bardziej realne i namacalne. Perspektywa kilku wspólnych godzin przy....Guinnessie:o) Tak, tak... jak Reb obiecuje, to slowa dotrzymuje. Przylazla z piwem w plecaku, trochę chyba sercem na ramieniu, ale za to z olbrzymim uśmiechem i dużą sympatią. "No i jak i jak, no i co i co", jakbym to ja zapytala kogoś w takiej sytuacji.:) No i Rebelka Rewelka:o) W oczach miala wielką wrażliwość, ufność, otwartość na ludzi i wszystko dookola. A oczy ma wielkie i śliczne. Wloski krótkie, lekko pokręcone, ciemny blond, dlonie ( na które nie wiedzieć czemu zawsze zwracam uwagę dość szybko) bardzo male i jak to KTOś Rebelce rzekl:" powinna ginekologiem zostać, a ja bym byl wówczas asystentem". A że male- sprawdzone metodą porównania:oP I miala w sobie taki.....magnez...wlepialam oczy kiedy mówila, sluchalam każdego slowa. A Reb to ma fajne "r" takie ni drżące ni nie drżące, cosik pośrodku i cosik fajnego:o)Bez komplikacji udalo nam się zwyciężyć pieruński zamek w drzwiach od wózkarni i udalo się calo i zdrowo przechować w niej rower. Co więcej udalo nam się wdarapać na pieruńskie czwarte piętro, a windy u mnie niet, zresztą jak to Rebelia powiedziala" Wind nie znosi". No i obylo się bez ekscesów, drodzy państwo:P Byc może ta Mysz nie jest jeszcze taka zla na jaką wygląda i być może MF jest jeszcze w stanie z kimś się przyjaĄnić:) A temat naszych rozmów...? WIELKA TAJEMNICA, prawda Aniu?

Strasznie się cieszę, że Cię poznalam. (Lalala "MF zna Rebelię" lalala;oP)

I mój prezent. Ale ma ta cholera jedna talencicho:o) pozazdroscic:o)

ani-mru-mru : :
22 kwietnia 2003, 23:12
hihi właśnei, właśnie :)) ojejku MF- ja się też bardzo cieszę :))
MF
22 kwietnia 2003, 22:26
Ty Anarchy:oP na następne spotkanie idziesz z nami i nie ma to tamto. Szykuj się na morze pytań, ale nie martw się- Reb z guinessem pod pachą, więc w ustach nie zaschnie:oP
anarchy
22 kwietnia 2003, 21:52
No nie ma co....... fajnie, fajnie.... :D...
Chyba też się z kimś spotkam, może z qtaz'em... i wypijemy po Kubusiu....
MF
22 kwietnia 2003, 20:55
Bo ta Rebelka nasza to słodziutka:oPA Serducho, ja ci już kiedys mówilam o samolocie:oP
qtaz
22 kwietnia 2003, 20:18
Słodziutkie... :)
22 kwietnia 2003, 19:35
siem cieszem i ciut "zazdraszczam":)))
women
22 kwietnia 2003, 19:34
:o)))
22 kwietnia 2003, 19:21
...przyjaĄń to cenny dar ... musicie to pielęgnować ...

Dodaj komentarz