Nie mam już sił na tęsknotę...
Komentarze: 4
Moje Kochanie dziś jedzie do domku. To będą najsmutniejsze Święta i Nowy Rok mojego życia. Znów muszę przyzwyczaić się do tęsknoty...polubić rozłąkę. Obiecałam, że nie będę płakać. Pytalam tylko : Czemu mnie zostawiasz?...Umrę bez Ciebie. ...oj Myszo, przeciez, nie zostawiam Cię... no, może tak na kilka chwil. Ale niedługo wróce. Myśl sobie tak, że każdego dnia jest bliżej do mojego powrotu. Pytalam, czy będzie za mną tęsknił, czy będzie pamiętał, że Go kocham, czy będzie myślał....Potwierdzenie jednak, w tym przypadku nie uspokoiło mnie. Zaczyna się pustka. Niby piękne dni, które możnaby było tak bosko wykorzystać, to jednak ja tu, On tam...daleko...Chyba się zapłaczę....
Dodaj komentarz