Iście długa;oP, lecz za to niesamowicie...
Komentarze: 7
Miejsce akcji: niebieski pokój mieszkania babci, kiedyś własność należąca do świętej pamięci dziadka; osoby biorące udział w inscenizacji: Michaśka-moja najmłodsiejsza kuzynka, Gośka-moja najmłodsiejsza i jedyna zresztą siostra, postacie drugoplanowe, nie biorące bezpośrednego udziału: Beatka- moja nie najmłodsiejsza już, ale zawsze mama, oraz moja skromna osoba, czas akcji: popołudnie 1 listopada roku pańskiego 2002, dla niezaznajomionych Święto Zmarłych, albo jak co niektórzy twierdzą Święto Żywych, bo to żywi świętują, a zmarłych to już nie za bardzo obchodzi:oP
Michaśka: Kurcze, babcia ma dwa pokoje wolne, chodźcie się przeprowadzimy- rzekła ryjąc po szafkach jak się okazało zupełnie pustych, ku jej zdumieniu(ehh ci studenci znów pozabierali swoje wszystkie rzeczy:oP)popatrzyła pytającym wzrokiem na moją siostrę.
Gośka: A wytrzymałabyś.....???
Miśka: Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee:oP
A potem już było tylko:ha ha ha ha ha:oP
Dodaj komentarz