sie 26 2002

Hymn do miłości


Komentarze: 4

Dlatego kocham kochać.....

Hymn do miłości

Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,  

A miłości bym nie miał,

Stałbym się jak miedź brzęcząca

Albo cymbał brzmiący.

Gdybym miał też dar prorokowania

i znał wszystkie tajemnice,

i posiadał wielką wiedzę,

i wszelką możliwa wiarę, tak iżbym góry przenosił,

a miłości bym nie miał,

byłbym niczym.

I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,

a ciało wystawił na spalenie

lecz miłości bym nie miał,

nic bym nie zyskał.

Miłość cierpliwa jest,

łaskawa jest,

Miłość nie zazdrości,

nie szuka poklasku,

nie unosi się pychą;

nie dopuszcza się bezwstydu,

nie szuka swego

nie unosi się gniewem,

nie pamięta złego;

nie cieszy się z niesprawiedliwości,

lecz współweseli się z prawdą.

Wszystko znosi ,

wszystkiemu wierzy,

we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma.

Miłość nigdy nie ustaje,

[nie jest] jak proroctwa , które się skończą

albo jak  dar języków, który zniknie,

lub jak wiedza, której zabraknie.

Po części bowiem tylko poznajemy,

i po części prorokujemy.

Gdy zaś przyjdzie to, co  jest doskonałe,

zniknie to , co jest cząstkowe.

Gdy byłem dzieckiem,

mówiłem jak dziecko,

czułem jak dziecko,

myślałem jak dziecko.

Kiedy zaś stałem się mężem,

wyzbyłem się tego co dziecięce.

Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;

Wtedy zaś [zobaczymy]twarzą w twarz.  

Teraz poznaję po części,

Wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.

Tak więc trwają wiara, nadzieja i miłość – te trzy:

Z nich zaś największa jest miłość.  

(1 Kor 13,1-13)

Ps. A cio Mychu ma z Miśkiem poradzić  jak On jej :"Niech Ci szczęście płynie szeroka rzeczką a życie smakuje tak jak ptasie mleczko" i jeszcze 1000 buziaczków takich najmniamuśniejszych jak to On potrafi.... :o)))

 

ani-mru-mru : :
Ledia
26 sierpnia 2002, 11:43
Fajnie, że to napisałaś. Zgadzam się z sheryll. Pisz jeszcze więcej takich rzeczy!:) I w tym wierszu jest prawda. Miłość jest chyba w życiu najważniejsza;) Pozdrofka!
26 sierpnia 2002, 10:28
I bardzo dobrze, że tu to napisałaś...
jędza
26 sierpnia 2002, 08:59
hmm...gdybym mówiła językami ludzi i aniołów może zrozumiałabym,co do mnie mówią [teraz mam problemy nawet z polskim,ale dobrze mi z tym :-) ],tak jest prościej,bo nie znam słów,które mogą mnie skrzywdzić...czy fakt,że się uwsteczniam przeszkadza w miłości?Dzieciaki też ne kumają wielu rzeczy,a kochają...i też są kochane!
26 sierpnia 2002, 08:31
...więc miłość z Bogami nas równa...

Dodaj komentarz