maj 30 2003

A już się wyspałam:)


Komentarze: 51

Akcja Ulissesa toczy się w burdelu- przez zęby wyburknął prof.P:)

R. z załzawionymi od śmiechu oczami wybiegła z sali. Reszta tłumiła śmiech i  chowala się pod ławkami. A...o ile mi wiadomo prof. P nie czytał Ulissesa. W. byla u niego  z praca odnośnie narracji w owej książce (m.in strumienia świadomości według Humfreya), oddała gotową, po tygodniu prof. stwierdził: "Może pani jednak napisze coś innego. Nie mogę weryfikować pracy na temat o którym nie mam pojęcia..."Szoda słów.

Zarwałam noc.Statystyki mojego czytelnictwa zmusiły mnie. Stosunek książek przeczytanych do nieprzeczytanych, albo procent tych przeczytanych z kilkiudziesięciu, które przeczytać należało na dzisiejsze kolokwium z historii literatury, wywoływał czarną perspektywę. Kilka kaw, truskawki w smietanie, zapałki w oczach, kiepskie światło i stos kser- notatek z poszczególnych lektur. Gdzieś tak koło trzeciej nie wiedziałam już w jakiej lekturze był Orgon, a w jakich Kleant,Fingal, Alpin, Minona,Gomes, Leonora, Sankty, Podstolina,Gercourt, vicehrabia de Valmont, Alfons van Worden,Parolignac,Grzegorz, Agnieszka i setki innych. "Fircyk w zalotach" kiełbasił się z "Cydem", "Podroż sentymentalna" z "Kubusiem fatalistą", Elżbieta Drużbacka z Konstancją Benisławską, Józef Kobaliński z Alojzym Felińskim... Rezultaty?

Przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Na plus, rzecz jasna. Na wielki plus:) Tak to jest jak się ma więcej szczęścia jak rozumu momentami. Pytania trafiły się z  książek, które akurat przeczytałam." Gdzie toczy się akcja Pieśni Osjana", "Scharakteryzuj religię nipuańczyków","Dobierz literackie pary do Kandyda, Walerego, i kogoś tam jeszcze", "Po jakich miejscach w ogrodzie prowadzi czytelnika podmiot liryczny w poemacie opisowym"( o Sofiówkę Trembeckiego chodziło), "Kim byli: Bardos, Ksymena, Aryst", "Jakie założenia sentymentalizmu opisywane w znanym ci poemacie ( "O wymowie w poezji i prozie" Karpińskiego). "Czego dotyczył konflikt między Krakowiakami a Góralami", " Czym charakteryzował się Alfons von Worden" ( to "Rękopis znaleziony w Saragossie"Potockiego). Czyli zjadliwe...całkiem zjadliwe:) Wszyscy gęby szeroko otworzyli tylko na pytaniu o niejaką KSYMENĘ. Ni z ząb umiejscowić jej nigdzie rady nie dało:) Oporna babka. Okazało się, że KSYMENA to CHIMENA z "Cyda" Pierra Corneille. Mała róznica, prawda... Chimena, czy Ksymena, phi! A błędu źródło w tym, że wszyscy zgodnie z wytycznymi w spisie lektur, zresztą czytali "Cyda" w przekładzie Morsztyna. A Morsztyn jak byk o Chimenie pisze. Cóż... trza widocznie wszystkie przekłady czytac...:)

Z serii życie prywatne: Mama w poniedziałek dzwoni do Warszawy, planowo mają być już wyniki. Nie da się ukryć, że sytuacja w domu napięta. Poza tym jakieś nieporozumienia z G., z ojcem, ciocia Z. w szpital po amputacji już drugiej nogi, bardzo płacze, tajemnica przed babcią, bo chyba nie wytrzymałaby tego psychicznie, Gośkę Axel użarł w palec, tak zamiast jej piranii, spotkałam G wczoraj, a jakiś pijak dołączając do rozmowy komentował moją figurę. Jak mu powiedziałam,że ja tam święty spokój to bym chciała, on mi mówi, że świety spokój to po śmierci:) I gadaj tu z takim.:) Kochanie zapracowane, z Robotem się para, a nie szczędzi mu ten pierun komplikacji tych drobnych i tych większych, czas goni...Babcia zatrwożyła mnie ostatnio telefonem umoralniającym: Wszyscy mnie proszą, żebym z Tobą porozmawiala, bo może choć ja będę miała na Ciebie jakiś wpływ...Wiesz o co chodzi...- otworzyłam ze zdumienia japę...przeskrobalam coś, czy jaki pierun?- no jak się nie domyślasz...chodzi o to, że nic nie jesz......., Siostrzyczki wypytują o wakacje, ze Snieżki na sms-a mam czekać, każą buty zakładać i do A. szorować, mówią, że On też za mną bardzo tęskni....i tak dalej i tak dalej...:) Miłego dnia.

ani-mru-mru : :
31 maja 2003, 16:28
bueheheheehe z K_P o ja nie moge, wczoraj przez kilka godzin mialem u niej linka "jakas popierdolka" a reb to rebelka ? obecnie rzecznik prasowy K_P przy komentowaniu przeze mnie jej bloga ?
mysz
31 maja 2003, 16:24
Jejkuś winieeeetkooooo to w ogóle nie chodzi o Ciebie. Nie znasz sprawy z Kotką_P, ze mną, z Reb...myślalam, ze już słynna z tego jestem:o)
31 maja 2003, 16:19
przepraszam myszko ale jakos mi dziwnie, nadal nie wiem czy nie zostalem w jakis sposob zaszufladkowany :/
skoro nie chcesz albo nie mozesz mi odpowiedziec na proste pytanie to spoko, nie bede nalegal
sluchaj jezli nie masz ochoty na gadki-szmatki na swoim blogu to mi poprostu powiedz oka ?
mysz
31 maja 2003, 16:07
Jakic tytułów i jaka klasyka?
mysz
31 maja 2003, 16:06
Nie nie, Winietka, Ty akurat z tym nic wspólnego nie masz. Nie chcę o tym mówić, bo już chyba wszystko na ten temat zostało powiedziane. :o)
BłękitnaGlina
31 maja 2003, 15:59
Za dużo tych tytułów jak dla mnie, nie lubię klasyki za bardzo
Już mnie nie ma, nie przeszkadzam w rozmowie ;)
31 maja 2003, 15:46
dowiem sie o kogo chodzi czy nie?
bo wiesz, ja nadgorliwy taki jestem, ze lubie wiedziec, czy ktos mnie probowal obrazic czy kogos obok
mysz
31 maja 2003, 15:36
A widzisz Winietko, jakby Ci to wytłumaczyć. Jestem wredna i egocentryczna no. I w ogóle be. :o) a tak w ogóle to psssst:oP zmieńmy temat co:o)
31 maja 2003, 14:57
eee pozwolicie ze sie niesmialo spytam o kogo chodzi ?
ps. koty sa wredne, wole pieski
ps.2: pssssssst
mysz
31 maja 2003, 14:39
No i nie wolno tak pisać:oP niech tam sobie będa jak sobie chcą. Dla mnie ich nie ma i już. Najlepsze rozwiązanie:o)
mysz
31 maja 2003, 14:37
Ciiiiiicho już:o) tu ma być milo:o)
PrzypadkowyPrzechodzień
31 maja 2003, 14:28
Żyj i pozwól żyć!!! Pozdrawiam wszystkich nadgorliwców (czyt. rebelianci i kocury i inni podejrzani). Śmiać mi się chce z was ... hahahah Godne pożałowania osóbki ...
PrzypadkowyPrzechodzień
31 maja 2003, 14:18
Żyj i pozwól żyć!!! Pozdrawiam wszystkich nadgorliwców (czyt. rebelianci i kocury i inni podejrzani). Śmiać mi się chce z was ... hahahah Godne pożałowania osóbki ...
mysz
31 maja 2003, 14:01
Hmmm wylazłam z wanny przed chwilą, z łba woda jeszcze leci, jakieś tam rzęsy maluje co by do ludzi byc podobną, z moim Kochaniem plotkuję,:o) a dzień doby, dzień dobry:o)
31 maja 2003, 12:37
Dżen dobry. Co tam slychac u myszki ? / Loo daj spokuj, zawsze sie na poczatku znajda niedowartosciowane pojeby chcacy sie przyczepic do "nowego". Olej ich. A przeniesienie nic nie da, wszedzie ludzie sa rozni.

Dodaj komentarz