cze 11 2003

Egzamin z logiki.


Komentarze: 4

I po kłopocie.

Egzamin z logiki (pomijając fakt, że zamiast o 11.00 z powodu germanistów, którzy okupowali naszą salę(bo niemcy już tak mają, że okupowac lubią), odbył się o 13.00) okazał się o wiele trudniejszy niż wszyscy przypuszczali. Pan dr T. zapomniał, ze my tylko poloniści, a do cyferek głów nie mamy.Nic to. Trza było trybiki uruchomić. Szare zatrudnić jako kalkulatory. Intensywnie myśleć.Rezultat okazał się niezły. Po skwapliwych konsultacjach ludzie  z grupy powiedzieli, że napisałam wszystko dobrze. Nawet ten diabła warty przykład winikania logicznego, który robiłam minimum trzy razy ostatecznie okazal się być przypadkiem niezłośliwym.Hop mówić nie będę , zanim nie skoczę. Nauczona doświadczeniem wiem, że nie zawsze "wszystko dobrze" udokumentowane jest piatką. Dlatego na wyniki poczekam, bynajmniej nie z nosem na kwintę.:)

Kurczaczki...cieszę się, no!:))

 

ani-mru-mru : :
poTOOLny
12 czerwca 2003, 09:50
domowe przedszkole wszsytkie dzieci kocha...:)
anarchysta
12 czerwca 2003, 08:57
Jak to mówią dzieci z przedszkola.... fajofsko...
MF
11 czerwca 2003, 15:48
Koko, ko: ko ko ko; kokoko- ko ko!!!!
Graphitowa_Róża
11 czerwca 2003, 15:25
Kurczaki? :/ Ko?

Dodaj komentarz